Wh do cs go

From EULAC
Jump to navigation Jump to search

Odgrywa opowiada o przygodach 3 bandziorów, których ścieżki kiedy niekiedy się przecinają, przez większa ilość czasu jednak biegną osobno. Grać możemy każdym z nich, przełączając się na wybraną postać w umownym momencie oprócz misji, jakie przypisane są do poszczególnych postaci. To nietypowe fortel; przeważnie bohatera wybiera się na starcie i wypada męczyć się z nim do kresu, tutaj, gdy jeden naszej firmie się znudzi, przeskakujemy w buty kolejnego, robimy garść innego, by po pewnym czasie powrócić do poprzedniej postaci. Znajdują też misje, w których bierze udział cała trójka jednocześnie, i wówczas także mamy możliwość przełączania się między bohaterami, co zapewnia rozmaite możliwości taktyczne. Na szczęście twórcy GTA nie sprzątnęli ducha serii i nie przegięli ze swoimi ponurymi rozważaniami o sensie życia. Nadal istotą zabawy są spektakularne akcje, a błękitna planeta przesycony jest podszytym ironią humorem. W radiu słuchamy zachwyty spikerów nad ów, jak rozdawanie plastikowych figurek jako prestiżowych nagród bajecznie promuje kulturę, na ulicach widzimy reklamy piwa Pissbier (stylizowanego na Weissbier), natomiast z dialogów tryskają kaskady niewymuszonej kpiny z otaczającej nas rzeczywistości. Co grunt, gra została genialnie przetłumaczona, a co jeszcze istotniejsze - tylko w szkicach, nie tracimy więc oraz świetnej gry głosem, ani znaczenia dowcipów. Rockstar nie porusza tematu tego, jak gra zjawi się w branży, dlatego zostaje nam rozbiór przeszłości i okoliczności. Jeśli popatrzymy w jakich odstępach czasu wydawane były leciwe części serii, to Grand Theft Auto 6 wolno mieć swoją premierę w 2018 roku. W końcu GTA IV pojawiło wh cs go się w 2008, a GTA V w 2013 roku. piąta lat różnicy każe naprowadzać, że premiera „szóstki" zapaść może właśnie wtedy. Nie jest jednak takie konkretne, że dotychczasowy cykl dziennikarski zostanie utrzymany. Tryb sieciowy to drugi powód. GTA Online radzi sobie świetnie, dostarczając twórcom cały czas znacznych pieniędzy z wbudowanych mikrotransakcji. Rodzi się w związku z tym ewaluowanie, czy będą mieli oni motywację wh do cs go tego, by spieszyć się spośród premierą Grand Theft Auto 6. W ogóle sukces online wersji tej gry przypuszczalnie znacząco wpłynąć na to, jak będą wyglądały przyszłe części, bo być może drzewiej przeniesione zostaną one w większości do trybu multiplayer. Poza tym właściwie nie oczekuję niczego konkretnego. „Piątka" owo dla mnie gra praktycznie bez wad, a rozbudowanie jej jeszcze i np. o 30% większa mapa niekoniecznie musi oznaczać przeróbkę jakości. Niech mapa pozostanie równie klimatyczna i zróżnicowana co Los Santos a będzie OK. Jako wielbiciel gier samochodowych liczyłbym również na trochę (ale literalnie odrobinę) bardziej realistyczny model jazdy i zdecydowanie przełożony model zniszczeń. Wiem, że PS4 i XONE mało co ograniczą tutaj pole do popisu, ale „czwórka" w 2008 roku pokazała, że nawet mając do dynamiczności słabsze konsole coś w tej materii można podziałać. No i przecież rynkowy debiut zaliczyły już mocniejsze wersje sprzętów od Sony i Microsoftu, w kreacyj PlayStation 4 Pro tudzież Xboxa One Scorpio. Według administratora GTA Forum, jaki posługuje się pseudonimem Yan 2295, Rockstar ma zarezerwować się po premierze RDR2 czymś zupełnie innym. - Bully 2 jest istotnie w fazie rozwoju i ma być następną bitwą po RDR2 - twierdzi admin wspomnianej strony. Oczywiście nie bierzemy tej słowa jako pewniak, lecz owa persona udowodniła w przeszłości, że ma kontakty, m. in. ujawniając wcześniej zawartość dodatków do GTA Online. To święty Graal wszystkich gier z otwartymi światami. Z racji tego, że stają się coraz większe, twórcy często postanawiają się na ograniczenia. W końcu gdyby każdy widzialny budynek byłby możliwy do wyperswadowania w środku, liczba potrzebnych tekstur i wykonywanych przez frajdę operacji znacznie by wzrosła… Dla konsol minionej generacji byłoby to oczywiście zbyt dużo, pecety ze średniej półki (nawet dzisiejsze! ) też mogłyby mieć wówczas problem z utrzymaniem płynności… Jakkolwiek za te kilka latek, kiedy zapewne ujrzymy GTA VI (to termin niepoparty żadnymi faktami, jedynie należący do mnie "ślepy strzał") od strony technicznej nie powinno gwoli maszyn stanowić to natychmiast większego problemu. Nawet jeśli wnętrza miałyby być powtarzalne i tak chciałbym móc aż do każdego budynku po prostu wpakować się. O kilku protagonistach natychmiast wspominałem przy okazji "alternatywnej ścieżki kariery". Ciekawym i sympatycznie widzianym "urozmaiceniem" byłoby plus włączenie do "ekipy" znaczących bohaterów postaci żeńskiej. Nie chodzi o żadną głupkowatą poprawność polityczną, a to, jak wiele ciekawych perspektyw fabularnych i możliwości w obrębie wojny wniosłaby obecność kryminalistki. Cały zabieg wymagałby oczywiście odpowiedniego podejścia do tematu, aby całość nie poszła "sztucznie i na siłę", ale biorąc pod uwagę to, jak świetnie Rockstar potrafi planować postacie, o efekt finalny moglibyśmy być spokojni. A nuż to tylko kwestia subiektywnych preferencji, ale walka bez owijania w bawełnę w GTA V niezwykle mnie odpycha. Mało gładka, chwilami wręcz drewniana tudzież nienaturalnie wyglądająca, a mało tego bardzo uboga… Mając aż do wyboru rozwałkę z pistoletem w dłoni a starciem na wh cs gołe pięści, WIECZNIE wybierałem to pierwsze. Oraz szkoda, bo wspomniane zawczasu Watch Dogs 2 pokazało, że decyzja w innej kategorii wcale nie musi stanowić taka oczywista. Naturalnie nie chciałbym, aby bohaterowie GTA VI byli mistrzami wschodnich sztuk walki (Retr0 partycypował pod tym względem śmieszny…), ale nieco bardziej poszerzone "boksowanie" z pewnością nikomu aby nie zaszkodziło. To a nuż i jedna z bardziej kontrowersyjnych propozycji… ale Rockstar nie ma w końcu wskazówki grzecznego dewelopera. Co ciekawe, dzieci były obecne we wczesnej wersji GTA III! Finalnie je jednak zabito z obawy o owo, co gracze będą spośród nimi wyprawiali. Szkolne autokary i szkoły pojawiały się w kolejnych częściach, ale nigdy nie ujrzeliśmy nadal w serii młodocianych mieszkańców. Może GTA VI owe zmieni? Miasto dodatkowo zyskałoby na naturalności i wiarygodności. Twórcy musieliby wprawdzie przygotować się na zalew kuriozalnych nagłówków w stylu "Popularna gra zachęca do dyspozycji wobec dzieci" i "Rockstar wychowuje pokolenie psychopatów", jakkolwiek spotykali się już ale z gorszymi oskarżeniami.